Rząd Tuska zaczął odkręcać dezubekizację. "Uruchomiono specjalną procedurę"

Dodano:
Protest byłych funkcjonariuszy służb PRL przed Sejmem Źródło: PAP / Tomasz Gzell
Dzięki specjalnej procedurze uruchomionej przez MSWiA nawet 15 tys. osób może odzyskać pełne emerytury, obcięte za rządów PiS na mocy ustawy dezubekizacyjnej.

Zgodnie z ustawą dezubekizacyjną, którą Sejm przyjął w 2016 r., emerytury i renty byłych esbeków i funkcjonariuszy tajnych służb PRL obniżono do wysokości średniego świadczenia wypłacanego przez ZUS, czyli ok. 2 tys. zł (emerytura) i ok. 1,5 tys. zł (renta).

Koalicja Obywatelska, Trzecia Droga i Lewica zobowiązały się w umowie koalicyjnej do odkręcenia przepisów wprowadzonych przez PiS. Z doniesień "Gazety Wyborczej" wynika, że rząd Donalda Tuska zaczął realizować tę obietnicę.

Koalicja Tuska obiecała odkręcić dezubekizację. Znalazł się sposób na ustawę PiS

Dziennik informuje, że stowarzyszenie mundurowych zaproponowało rządowi przywracanie pełnych emerytur na podstawie art. 8a ustawy dezubekizacyjnej. "Pozwala on szefowi MSWiA wypłacać pełne świadczenia. Wystarczy, że z takim wnioskiem wystąpi do ministra funkcjonariusz, któremu zmniejszono emeryturę" – czytamy.

Służba takich funkcjonariuszy w PRL musi być "krótkotrwała", a oni sami musieli "rzetelnie wykonywać zadania i obowiązki" w wolnej Polsce, "w szczególności z narażeniem zdrowia i życia". Te warunki są jednak tak niejednoznaczne, że właściwie minister ma tu pełną dowolność – zwraca uwagę "GW".

Pełnomocnik w MSWiA przywraca pełne emerytury

MSWiA właśnie ten przepis chce wykorzystać do wyrównywania świadczeń. W tym celu w resorcie został powołany pełnomocnik, który w imieniu ministra, ma załatwić sprawy, o których mowa w art. 8a.

Jan Gaładyk ze Stowarzyszenia Emerytów i Rencistów Policyjnych powiedział w rozmowie z "Wyborczą", że pełnomocnik przywrócił pełne świadczenia już 200 osobom.

Gazeta odnotowuje, że w ubiegłym roku Zakład Emerytalno-Rentowy MSWiA przegrał aż 90 proc. spraw sądowych i musiał 9 tys. funkcjonariuszom wypłacić blisko 1,5 mld zł. "Na wyrok czeka jeszcze 12 tys. osób. Gdyby i oni wygrali w sądach, w budżecie państwa trzeba będzie znaleźć dodatkowe 2,8 mld zł" – czytamy w artykule.

Źródło: Gazeta Wyborcza
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...